Stagnacja
Zamówiliśmy mapkę do celów projektowych
-Czas oczekiwania 3-4 tygodnie
- Kwota za usługe 700 zł.
Myślałam, że to jakiś żart (dlaczego tak długo), ale obdzwoniliśmy kilku geodetów i wszędzie to samo, dlatego zdecydowalismy się na tego najbliżej domu.
I wszytskie sprawy czekają na kolejne papierki - koszmar.
Ciekawe ile zejdzie projektantom - strach pomyśleć.
W maju idziemy do naszego kierownika budowy, w końcu nie ma się co spieszyć. I tak budowę zaczniemy może w sierpniu, a może we wrześniu.
Czlowieka krew zalewa, że to wszystko tak długo trwa, i że nie można jeszcze nic konkretnego zrobić.
Ta stagnacja i bezczynność coraz bardziej nas rozdrażnia, związku z tym postanowiliśmy zrobić na działce niewielki ogródek warzywny. Przynajmniej cos będzie się działo. Wiem, że powinno się najpierw przekopać to miejsce na jesień i odpowiednio wcześnie to wszystko przygotować. Ale ja wierzę, że i tak uda nam się to miejsce w miarę dobrze przygotować i coś nam tam wyrośnie.