Poddasze
WSZEM I WOBEC OGŁASZAM:
ROZPOCZĘLIŚMY BUDOWĘ PODDASZA
Wczoraj z samego rana wróciła do nas ekipa i zabrała się do prac:
Wczoraj wymurowali prawie połowę garażu - 6 warstw na całości i prawie całą ściankę kolankową.
Na obecną chwilę tylko jedna fotka - na więcej nie było czasu
Wczorajszy dzień był i dla nas równie pracowity.
Obskoczyliśmy składy "dachowe". Efektem tego mamy dostać dzisiaj wyceny pokrycia dachowego, łącznie z jakimiś foliami i innymi duperelami .
Tak właściwie to nie mieliśmy wielkiego pola manewru, architekt zabytków określił nam, że mamy mieć dachówkę w kolorze "ceglasty matowy" - z jednej strony problem z głowy, nie zastanawiamy się godzinami nad kolorem. Wystarczyło wybrać model, firmę i po kłopocie.
Zdecydowaliśmy się na dachówkę creaton w kolorze "angoba"
Po drodze zajechaliśmy jeszcze do marketu budowlanego - powszechnie znanego i lubianego, gdzie dokonaliśmy pierwszego zakupu "wykończeniowego, a oto i on:
ZESTAW PODTYNKOWY
Po zakupie mieliśmy niewielki problem, gdzie ulokować ten nasz fantastyczny zakup, ale się udało jeszcze go gdzieś upchać hihihi.
Dzisiaj zaś pani inwestor pojechała zobaczyć okna, które były wyceniane, aby dokonać ostatecznego wyboru. Na miejkscu stwierdziła, że będą piękne. Obustronnie złoty dąb, profile w kolorze karmelowym, w tym samym kolorze ciepła ramka, a do tego wszystkiego klamki w kolorze złoto antyczne - nie może się już doczekać montażu (a jeszcze obmiar nie zrobiony, ba brakuje otworów okiennych w ścianach szczytowych, bo zwyczajnie jeszcze ich nie ma bułahahahaha ). Jeszcze raz podjedziemy wspólnie zobaczyć okienka, żeby pan inwestor wiedział co będzie miał w domu i był równie zadowolony co pani inwestor .
Jeszcze musimy podjechać do tartaku, podać rozpiskę na więźbę, bo lada dzień zaczną nam ją wycinać. Pewnie już drzewo na nasz dach zostało już ścięte ...
Najwyższa pora rozejrzeć się za tynkarzami...
Gdyby nie blogi budowlane, pewnie obudzilibyśmy się z ręką w nocniku, zastanawiając się kiedy należy się rozejrzeć za oknami, bramą garażową, więźbą itp itd. Zawsze się nam wydaje, że mamy jeszcze dużo czasu - nic bardziej błędnego.