Krok w tył :(
Dzisiaj nasza ekipa za wiele nie zdziałała przy dachu.
Przede wszystkim wiał silny wiatr i przy wciąganiu tych wielkich belek mogłoby kogoś uszkdzić. Na inspekcję przyjechała nasza Pani kierownik i stwierdziła, że część belek jest do wymiany - w drzewie są KORNIKI .
Nasza ekipa wcześniej tego nie zauważyła - szkoda. Co gorsza do wymiany jest murłata, zatem muszą zdemontoać to co do tej pory zrobili . No i zamiast do przodu cofamy się krok w tył - lepiej późno niż później, ale marna to pociecha.
Na szczęście po telefonie do tartaku okazało się, że mamy podać tylko wymiary drzewa i kolejnego dnia będą wycinać je na nowo.
Jutro Panowie zamiast konstruować dach, będą przerzucać drzewo i sprawdzać co jest do wymiany, a co się nadaje