Pozwolenie się uprawomacnia, a my...
Pozwolenie się uprawomacnia, a my... rozglądamy się za kredytem na budowę.
Jak tylko stopnieje śnieg to ruszamy z budową i należałoby się rozglądnąć za finansowaniem naszego życiowego przedsięwzięcia.
Plan oszczędnościowy został już wdrożony w życie już jakiś czas temu. Planujemy wziąć na budowę ok. 350 tyś kredytu. Dodatkowo jako wkład własny chcemy wnieść fundament - według kosztorysu to ok. 35 tyś., więc będziemy mieć wkład własny 10%.
Na raty wraz z kredytem na działeczkę planowaliśmy wydawać max. 3000 PLN miesięcznie, według moich zgrubszych obliczeń taka kwota wyszła.(na tyle jeszcze nas stać hihihi).
Dzisiaj zawitaliśmy w naszym PKO i tu wielka niespodzianka. Bez programu Rodzina na swoim wyliczyli nam ratę ok. 2050 zł, a w programie tylko 1560 zł. Razem z kredytem za działeczkę będziemy spłacać po ok. 2100 zł miesięcznie (przez pierwsze 8 lat, a w międzyczasie świat przewróci się do góry nogami i będzie super )
Ze spokojem stwierdzam STAĆ NAS na nasz wymażony dom i ze spokojem będziemy mogli żyć jak "burżuje" - nawet raz do roku starczy na jakieś przyzwoite wakacje.
Widać światełko w tunelu .